W Polsce architekt tak samo ważny, jak lekarz

W Polsce architekt tak samo ważny, jak lekarz

Bycie architektem w Polsce wiąże się z dużym szacunkiem społecznym, porównywalnym do tego, jakim cieszą się lekarze albo prawnicy. Rok temu na jedno miejsce na studiach architektonicznych w Krakowie przypadało pięć osób. Aby dostać się na studia nie wystarczy mieć dobrze zdanej matury. Kandydaci przeszli także dwudniową rekrutację, podczas której musieli wykazać się zdolnością posługiwania się ołówkiem i linijką. Maturzyści ubiegający się o indeks uczestniczą w wielomiesięcznych kursach przygotowawczych. Powszechnie uważa się, że architekt to osoba, która dobrze zarabia. Przyczyniają się do tego ceny projektów. Za pełny plan domu trzeba zapłacić minimum trzy tysiące złotych. Nic więc dziwnego, że trzeźwo myśląca młodzież chcę skończyć kierunek, który daje tak dobre możliwości zarobkowania. Branża budowlana mimo kryzysu daje szansę na rozwój zawodowy. Rotacja pracowników jest duża. Nie każdy nadaje się do tego, aby pracować, jako budowlaniec albo architekt. Nie wszystkiego można nauczyć się w szkole i na studiach. Ta branża wiąże się z pracą w stresujących warunkach. Odpowiedzialność, jaka ciąży na architekcie czy kierowniku budowy przytłacza wiele osób. Drobna pomyłka na papierze może skończyć się ogromnymi kosztami albo sprawą w sądzie. Mimo to branża budowlana wciąż stanowi okazję, by wybić się w Polsce ponad poziomu średniej krajowej.

[Głosów:1    Średnia:3/5]